Little black dress in a bit avant-garde and inappropriate style ;-)
Jacket-H&M
Dress,peep toe sandals- ASOS
handbag-Zara
środa, 30 maja 2012
wtorek, 29 maja 2012
Hair &c.o
Nie ma to jak zmiana..koloru włosów chociażby ;) Mimo,że od dwóch latśrednio co 3miesiące trwale farbuję/rozjaśniam włosy i są mimo używania profesjonalnych farb,dobrych kosmetyków ochronnych dość zniszczone,przesuszone i tym razem zdecydowałam się na wizytę u fryzjera. Tym razem padło na koloryzację farbą DIA w odcieniu głębokiego brązu, z dodatkiem platynowych refleksów.Z efektu koloryzacji jestem zadowolona, no i ten blask.. trza będzie nabyć porządny nabłyszczacz, pomadę mocno wygładzającą, nie dbam o to,że obciążają one włosy, efekt lustrzanego połysku jest [dla mnie bynajmniej]najważniejszy.. Poniżej kilka szmatek,w moim guście, noszonych na jakieś luźne okazje..
t-shirt with Pentagram-Original Sins,London
Top with Mickey Mouse-Top Shop
cropped leggins-New Look
t-shirt with Pentagram-Original Sins,London
Top with Mickey Mouse-Top Shop
cropped leggins-New Look
poniedziałek, 21 maja 2012
Svantetic
Minionej soboty wybrałam się wraz z Mju do centrum na pokaz mody przy gmachu Muzeum Gdyni organizowany przez Obsessive studio. Zaprezentowane zostały intrygujące,niebanalne kolekcje m.in w futurystycznym militarnym stylu,co bardzo przypadło mi do gustu. Również mą uwagę przykuły fryzury i makijaże modelek,śliczne dopracowane w każdym calu, noo i atmosfera, ciepłego wiosennego wieczora.. Następnie nie omieszkałyśmy 'zwiedzić'wnętrza gmachu, obczaiwszy m.in wystawę malarstwa Adeli Szwaji [ahh co za obrazy]i całkiem przyjemny dla oczu widok panoramy z tarasu, na którym nie byłabym sobą, gdybym nie udała się do bufetu i nie skonsumowała przepysznej trafikowej szarlotki. Ot kocham słodkości i dzień bez jakiegoś deseru nie ma dla mnie zupełnego sensu.. Cukrowy ćpun rzekłabym!
A oto i fotky wraz ze 'stylizacją' [swoją droga jak Ja nie znoszę tego słowa, kojarzy mi się z czymś wymuszonym,robionym na pokaz aniżeli dla wyrażenia siebie,swojej osobowości,Ego,nastroju za pomocą ubioru..]
cardigan,blouse-H&M
skirt-Top Shop
handbag-Zara
Oxford shoes-Aldo
cardigan,blouse-H&M
skirt-Top Shop
handbag-Zara
Oxford shoes-Aldo
czwartek, 17 maja 2012
Sonisphere Festival
Sezon festiwali czas zacząć! Na Bemowo wybrałam się z ekscytacją z racji występujących nań zespołów. Żadne indi,ultra alternatiff,dubstep smęty dla bubków rodem z Kosakowa(bez urazy ale nie mam dobrego zdania o części napotkanej open'erowej publiki..)
, tylko konkretna ostra muzyka w wykonaniu takich utalentowanych gwiazd jak Zakk Wylde,Machine Head czy (najważniejsza w tym zestawieniu)legendarna METALLICA!
Łącznie na skąpanym w słońcu Bemowie zjawiło się ok.35 tys.osób. Które w.w wykonawcom zgotowały ciepłe,pełne braw, oklasków i szaleństwam przyjęcie. Tak był klimat i dużo dobrej muzyki!!!!!aż nogi same rwały się do tańca (niektórzy do pogo,czego sama doswiadczyłam, omyłkowo wchodząc w tzw.młyn na polskim Acid Drinkers i zaliczyłam glebe..niezbyt miłe zdarzenie,ale dające kopa adrenaliny.
Lecz nie takiej jaka dostarczyło show Metalliki.. Chłopaki (bo w sumie mimo 'latek'są bardzo krzepcy i przystojni..(James zwłaszcza.. ta charyzma,wokal i stylowa kamizelka.. ahhh! *__* )pokazali od pierwszych taktów Hit the Lights,jak się gra. Z pasją,mocą,zaangażowaniem. Istny KOSMOS. Dzieła dopełniły 'efekty specjalne' w postaci wybuchów,sztucznych ogni i snopów laserowych np.przy The One. Po 2godzinach tej uczty dla słuchu i wzroku,nadszedł czas na rzewne pożegnanie z fanami(m.in Lars pluł piwem i dawał chętnym po pałeczce) ..finito. Człowiek choć zmęczony po wieczornym szaleństwie do centrum stolicy wrócił z uśmiechem na ustach.. I jakże miło było potem idąc ciemnymi ulicami i spacerując w dzień po starówce itp, ludzi w koszulkach Mety. Taka trochę solidarność społeczna czy jak to się tam fachowo zwie ;
Poniżej trochę zdjęć co by bardziej unaocznić, potęgę tego wydarzenia!! :)
co do feret topostawiłam na luz w ostrzejszym wydaniu aniżeli trampki,bluza[koniecznie w 'coledżowym'stylu] i rurunie z zaruni ahh, moje modowe marzenie hahaha. Bazę stanowił top Famous Stars&Straps [marka Travisa Barker'a],szorty i do tego ramoneska z odrobiną ćwieków na połach, ot zwyczajnie.
na samodzielnie podziurawione pończochy się nie zdecydowałam,ale efekt ciekawy..
, tylko konkretna ostra muzyka w wykonaniu takich utalentowanych gwiazd jak Zakk Wylde,Machine Head czy (najważniejsza w tym zestawieniu)legendarna METALLICA!
Łącznie na skąpanym w słońcu Bemowie zjawiło się ok.35 tys.osób. Które w.w wykonawcom zgotowały ciepłe,pełne braw, oklasków i szaleństwam przyjęcie. Tak był klimat i dużo dobrej muzyki!!!!!aż nogi same rwały się do tańca (niektórzy do pogo,czego sama doswiadczyłam, omyłkowo wchodząc w tzw.młyn na polskim Acid Drinkers i zaliczyłam glebe..niezbyt miłe zdarzenie,ale dające kopa adrenaliny.
Lecz nie takiej jaka dostarczyło show Metalliki.. Chłopaki (bo w sumie mimo 'latek'są bardzo krzepcy i przystojni..(James zwłaszcza.. ta charyzma,wokal i stylowa kamizelka.. ahhh! *__* )pokazali od pierwszych taktów Hit the Lights,jak się gra. Z pasją,mocą,zaangażowaniem. Istny KOSMOS. Dzieła dopełniły 'efekty specjalne' w postaci wybuchów,sztucznych ogni i snopów laserowych np.przy The One. Po 2godzinach tej uczty dla słuchu i wzroku,nadszedł czas na rzewne pożegnanie z fanami(m.in Lars pluł piwem i dawał chętnym po pałeczce) ..finito. Człowiek choć zmęczony po wieczornym szaleństwie do centrum stolicy wrócił z uśmiechem na ustach.. I jakże miło było potem idąc ciemnymi ulicami i spacerując w dzień po starówce itp, ludzi w koszulkach Mety. Taka trochę solidarność społeczna czy jak to się tam fachowo zwie ;
Poniżej trochę zdjęć co by bardziej unaocznić, potęgę tego wydarzenia!! :)
co do feret topostawiłam na luz w ostrzejszym wydaniu aniżeli trampki,bluza[koniecznie w 'coledżowym'stylu] i rurunie z zaruni ahh, moje modowe marzenie hahaha. Bazę stanowił top Famous Stars&Straps [marka Travisa Barker'a],szorty i do tego ramoneska z odrobiną ćwieków na połach, ot zwyczajnie.
na samodzielnie podziurawione pończochy się nie zdecydowałam,ale efekt ciekawy..
niedziela, 13 maja 2012
Let the engines roll!
Jeszcze nie ogarnęłam po czwartkowym miażdzącym psychikę koncercie m.in Metallicy na Sonisphere Festivalu, bardzoo konkretnym festivalu.. o tym w kolejnych notkach a tymczasem look,outfit czy jak to się tam 'fachowo' określa w moim ulubionym, nieco wyzywającym stylu. Kij z tym,że tak nie wypada mało,subtelnie i dziewczęco jak by rzekli 'znawcy' dobrego smaku. Tak czy owak choć raz udało mi się znalezc 'wymarzony'model spodni (w tym przypadku szortów),dobrze przy tym leżących. No i lubię,wręcz kocham tę koszulkę, ciekawego zespołu punk rockowego z 3miasta, sprawdzie ich koniecznie!!
studded denim hotpants- MOTO by Top Shop
wedges- Marc Jacobs
t-shirt- Vulgar band
sunglasses-Cubus
studded denim hotpants- MOTO by Top Shop
wedges- Marc Jacobs
t-shirt- Vulgar band
sunglasses-Cubus
środa, 9 maja 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)